się złapaną w pułapkę. Usiadła na sofie z tyłu sali kinowej razem z

Tak czy inaczej, popełniła błąd. Niczego nie osiągnęła, a tylko zraniła Nate'a. Chyba jej to wybaczył. I był szczęśliwy. Miał swój bar, „Sea Shanty". 28 Łowił ryby, nurkował, pływał łodzią. Nie wyobrażał sobie życia w innym miejscu. Podobnie jak Sheila i Dane, którzy ciągle rozmawiali o powrocie. Kelsey rozumiała Sheilę. A Dane'a? No cóż, może jego także. Oboje w końcu wrócili. Teraz Kelsey również tu przyjechała, jednak tylko po to, by spotkać się z Sheilą. Sheila ją zaprosiła, wysłała klucz, tylko sama zniknęła. - Rozmawiałaś już z ojczymem Sheili? - zapytała ostrożnie Cindy. Kelsey mimo woli zadrżała. - Nie - przyznała ze skruchą. - Ja także nie - przyznała Cindy. - A powinnyśmy go zapytać. - Zdziwiłabym się, gdyby Sheila utrzymywała http://www.beton-architektoniczny.edu.pl/media/ Coś was łączy, czy co? Zakryła dłonią mikrofon. - Nie bądź śmieszny. Nie widział świata poza Sheilą, a teraz ma tę nową dziewczynę. Odjęła dłoń od telefonu. - Nie, w porządku. Jestem u siebie, w mieście. Byliśmy w klubie w Miami. My... tak, Dane i ja. 233 Zrobiło się późno, więc postanowiliśmy wrócić rano. Nastąpiła przerwa, słychać było, że Larry coś mówi. - Wiem, że już jest rano, Larry - odpowiedziała

- Jesteś wspaniała. Gejzer pomysłów. Twórczy geniusz. Nikt w agencji nie odważy się zrobić ci czegoś takiego. - Jest już ta kawa? - zapytał Nate. - Na to wygląda. Nalej też mnie. Na nieoczekiwany dzwonek telefonu Larry Sprawdź Dane płynął powoli, przyglądając się zakotwiczonym łodziom. - Trafiony - powiedział do siebie. Widział „Lady Havana", „Free as the Sea", „Madonnę" Nate'a i jeszcze dwie łodzie z tej samej przystani. Jorge Marti nie prowadził „Free as the Sea", ponieważ - jak Dane wiedział - towarzyszył Kelsey i reszcie. Izzy Garcia powinien jednak być na pokładzie swojej „Lady Havana". Dane rzucił kotwicę i uniósł lornetkę. Widział 262 grupki ludzi na „Lady Havana", „Free as the Sea"