John Bourgeois nie był ostatnim klientem Billie, ale kręcił się w pobliżu. Tina widziała go, zamieniła z nim nawet tamtej nocy kilka słów.

czemu jej dekolt wydatnie się powiększył i Mark dostrzegł nawet czarną koronkę biustonosza swojej pracownicy. Alison szybkim ruchem poprawiła bluzkę. Uchwyciła spojrzenie Marka i zarumieniła się po korzonki włosów. Mark pomyślał, Ŝe najlepiej będzie udać, Ŝe niczego nie dostrzegł, a nie gapić się, czekając na ewentualną powtórkę. - Daj mi kluczyki, to zaniosę rzeczy do twojego pokoju - powiedział, a sygnał ostrzegawczy zadzwonił mu w uszach. Musi za wszelką cenę zwalczyć w sobie owo zauroczenie tą dziewczyną. Bo sytuacja stawała się coraz bardziej groźna. Tym groźniejsza, Ŝe dopasowane dŜinsy podkreślały krągłość kształtów Alli. Dostrzegł to juŜ wtedy, gdy Alison po raz pierwszy przyszła do pracy. Tak, nie znał kobiety, która miałaby tak zgrabny tyłeczek. Okazuje się, myślał, Ŝe on, ucząc kobiety samoobrony, sam musi się nauczyć samokontroli. Podała mu kluczyki, a on wrócił myślami do chwili obecnej. - Nie wzięłam wszystkiego, bo nie zdąŜyłam się spakować - powiedziała spoglądając na niego. - Czy mała jest juŜ po obiedzie? - Tak - odparł śmiejąc się. - Gdyby była głodna, dałaby ci do wiwatu. Tylko wtedy jest w złym nastroju. Alli doznała wstrząsu. Śmiał się. A nigdy nie widziała, Ŝeby się śmiał. Dopiero http://www.dentalweb.pl/media/ chętnie będę ci towarzyszył. - Ale ja myślałam... - Jeśli idzie o mnie, to doradzanie ci przy kupnie samochodu sprawi mi tylko przyjemność - nie omieszkał ją zapewnić. - Bo przecieŜ w dalszym ciągu jesteśmy przyjaciółmi, prawda? - Tak, ale... - To juŜ ustalone. Pójdę jutro z tobą i nie pozwolę ci o nic się martwić. W porządku? Skinęła głową od niechcenia. - Dobrze. Mam nadzieję, Ŝe panie będą zadowolone. Uśmiechnął się i szybko wyszedł z kuchni, jak gdyby nie chciał jej dać szansy na powiedzenie czegokolwiek. Mark spojrzał na samochód terenowy, potem na Alli. Uniósł brew pytająco:

W głębi duszy świetnie znał odpowiedź na to pytanie. Nie potrafił całować Camryn do utraty tchu, ponieważ czul do niej to samo co do żony - czysto braterską miłość. A co czuł do swojej niani-szarej myszki? Co go w niej fascynowało? Wczoraj wieczorem gotów był zanieść ją na górę do sypialni i kochać się z nią przez całą noc. To z pewnością Sprawdź melodramatu, którego był przed chwilą świadkiem, a Amy wpatrywała się w nianię, czekając na aprobatę. Willow uśmiechnęła się do dziecka. Och, Amy, pomyślała, coś ty najlepszego zrobiła. Chcąc mnie bronić, postawiłaś mnie w bardzo niezręcznej sytuacji, a swojego tatę w tysiąc razy gorszej. Ile czasu jeszcze minie, nim Scott wyrzuci ją z pracy? - Bardzo panu dziękuję, doktorze Galbraith. - Angie Pratt wierzchem dłoni odsunęła na bok brązowy lok, który opadł jej na czoło. - Nie wiem, jak bym sobie poradziła! Scott uśmiechnął się do młodej mamy i jej nowonarodzonego dziecka. Poród nie należał do łatwych, ale zarówno Angie, jak i jej pierworodnemu nic się nie stało.