nadał go kochać? Można opłakiwać Alice Bensen i Sally Walker, a jednocześnie chcieć

ich nosem. O dwudziestej Rainie zorganizowała na boisku improwizowaną odprawę. Przedstawiła się jako dowódca operacji i zrelacjonowała popołudniową akcję ujęcia Daniela O’Grady. Podziękowała kolegom z policji stanowej i okręgowej, którzy odpowiedzieli na wezwanie i pozostali długo po zakończeniu czasu służby, żeby pomóc przy sprawie. Potem zabrał głos detektyw Sanders z policji stanowej i nakreślił obraz przestępstwa, jaki wyłaniał się w miarę zdobywania dowodów. Prawdopodobnie atak miał charakter błyskawiczny. Rozpoczął się niedługo po trzynastej, kiedy dzieci wróciły do sal. Według nauczycielki trzeciej klasy dwie uczennice, Alice i Sally, poprosiły o pozwolenie na wyjście do toalety. Wkrótce potem rozległy się strzały. Nie wiadomo, czy dziewczynki jako pierwsze padły ofiarą, czy może najpierw zginęła nauczycielka informatyki, Melissa Avalon. Była sama w pracowni komputerowej, więc nikt nie wiedział, kiedy wyszła na korytarz. Wątpliwe, by patolog zdołał wyjaśnić kolejność zgonów, bo nie sposób ustalić czasu śmierci aż tak precyzyjnie. Trzeba raczej próbować dokładnie określić, którędy szedł zabójca i jakim torem leciały pociski, i w ten sposób odtworzyć logiczny ciąg wydarzeń. Rainie zapytała o bezpośrednich świadków tragedii. Nikogo takiego nie znaleziono. Większość dzieci na dźwięk strzałów rzuciła się w popłochu do ucieczki w stronę wyjścia. Sześcioro z nich podobno widziało mężczyznę w czerni, ale byli to uczniowie młodszych klas, na tyle mali, że nie potrafili powiedzieć nic http://www.dobre-budownictwo.net.pl/media/ - Podobno byłam najmądrzejsza z nich - mruknęła Kimberly, zastanawiając się głośno. - Mandy i mama na pewno tak by mu powiedziały. Jestem osobą poważną, zawsze chciałam pracować w wymiarze sprawiedliwości. To ja zaczęłam się uczyć sztuk walki w wieku ośmiu lat, lubiłam futbol i broń... - Nagle zaniemówiła, kiedy zaczęła kojarzyć związek z pewną osobą w jej życiu. Uroczy instruktor strzelania, który pół roku temu zjawił się na strzelnicy, na której ćwiczyła - Doug James. - Ma pani jakiś pomysł? - Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków. - Lepiej uważać niż potem żałować, panno Quincy. Uśmiechnęła się i odparła: - To pierwszy frazes, jaki usłyszałam z pana ust. Myślałam, że pan ich w ogóle nie zna. W każdym razie zarejestrowałam to.

przyjrzała się Rainie, a wyraz jej twarzy wskazywał, że się rozczarowała. Chrzanić to! Rainie nawet się nie pożegnała. Odwróciła się, wsiadła do samochodu i szybko wyjechała z posiadłości Quincy'ego. - Cholera, wiedziałam! - wymamrotała chwilę później. Znowu myślała o nocach, których nie da się już przywrócić. Kolejny raz przyznała przed samą sobą, że przed przeszłością nie da się uciec. Niektórzy ludzie dojrzewają, Sprawdź – Odbiło ci? Użyto tej samej broni do trzech różnych szkolnych strzelanin w trzech różnych miejscach na przestrzeni dziesięciu lat. Co według ciebie może stać się teraz? – On zabije Rainie – powiedział po prostu Quincy. – To część jego gry. Doprowadzi ją do ostateczności, a potem zaatakuje. Nie przewidziałem tego. Cholera, nie przewidziałem tego, a teraz jestem, kurwa, na drugim końcu tego pieprzonego kraju! Zakończył rozmowę i po chwili siedział już w taksówce, pokrzykując na kierowcę, żeby jechał szybciej. Myślał o swojej córce i tych chwilach w życiu, kiedy nie zrobił wszystkiego, co powinien. 32 Sobota, 20 maja, 16.48 Danny był wykończony. Długo po wyjściu Rainie leżał na łóżku, zwinięty w kłębek, wpatrzony w jeden punkt na podłodze. Powiedział wszystko. Nie powinien był, ale powiedział i teraz czuł się zupełnie wycieńczony.