Znowu uśmiechnął się po swojemu. I znów to samo wrażenie, chociaż teraz już była

musimy się wybrać do schroniska i aż się boję pomyśleć, co Becky może tam wyprawiać. Pewnie zechce zabrać wszystkie zwierzęta. Skończy się na tym, że będziemy mieli w domu całe ZOO. Wyobrażasz sobie ojca wśród tabunu szczeniaków i kociaków? Cisza. Sandy zaczęły szczypać oczy. Zamrugała powiekami, żeby powstrzymać łzy. – Żałuję, że nie mogę cię zobaczyć, Danny – powiedziała. – Tęsknię za tobą. Bardzo. Będę szczera. Bywało... bywało lepiej. Ale jest tu wiele osób, które w ciebie wierzą. Kościół zaczął zbiórkę, żeby pomóc w opłaceniu prawnika. Babcia i dziadek wpadają codziennie i ciągle powtarzają, że nie mogą się już doczekać, kiedy będziemy mieli to całe nieporozumienie za sobą. Sąsiedzi przynoszą w prezencie różne smakołyki. A wczoraj nawet dostaliśmy nową Biblię! Danny? Wciąż żadnej odpowiedzi. Westchnęła cicho. – Tęsknię za tobą. Chciałabym cię teraz mocno uściskać. Chciałabym pocałować cię w głowę. Chciałabym... – Jej głos ochrypł. – Chciałabym wszystko naprawić. Bo wiem, że cokolwiek się stało, nie zrobiłeś tego umyślnie. Jesteś dobrym chłopcem, Danny. Jesteś moim synkiem i bardzo cię kocham. Znowu cisza. Sandy nie mogła tego dłużej znieść; syn łamał jej serce. Już miała odłożyć słuchawkę, kiedy Danny w końcu się odezwał. – Tyle hałasu – powiedział obojętnym głosem. – I ten potworny zapach. Wszystko inaczej niż na filmach. Nacisnąłem spust. Tyle hałasu. http://www.e-okulista.com.pl/media/ - O czym? Znowu się uśmiechnęła. Nie tak wesoło, jak wcześniej tego wieczoru, ale to jednak był uśmiech. - Miły jesteś, skoro chcesz mnie słuchać - powiedziała cicho. - Bethie, nie zmienię zdania. Dla mnie to jest najwspanialszy wieczór od wielu lat. Wiesz, że coś, co jest złe, może prowadzić do czegoś dobrego? 53 Zrozumienie tego... Cóż, potrzebowałem pięćdziesięciu dwóch lat i jednej niezwykle skomplikowanej operacji, nim to zrozumiałem. - Naprawdę przyjechałeś tylko na tydzień? - Tym razem tak. Ale jeśli zechcę, mogę tu wrócić. - W interesach? - Jeśli tak chcesz to nazywać...

szkołę, a oni ani razu nie wyściubili nosów na korytarz. Pokazali się dopiero, kiedy miałaś już wejść do tej sali. Odegrali dla ciebie małe przedstawienie, które zmusiło cię do pociągnięcia za spust i zatarcia kluczowych śladów, a Shepowi O’Grady pozwoliło zająć się dwoma pozostałymi dowodami. Wszystko do siebie pasuje, nie uważasz? Rainie nie wierzyła własnym uszom. – Chcesz powiedzieć, że Shep zaaranżował konfrontację między funkcjonariuszem policji Sprawdź było już ciemno. W oddali silnik jakiegoś samochodu strzelił w gaźnik, co zabrzmiało jak strzał na zatłoczonej ulicy. - Doktorze Andrews - powiedziała cicho. - Gdyby coś się stało, powie pan coś mojemu ojcu? Proszę mu przekazać, że ostatnią osobą, z którą spotkałam się tego wieczoru, był nowy instruktor na strzelnicy. Proszę mu powiedzieć, że poznałam Douga Jamesa. 21 Gabinet Williama Zane'a, Wirginia Chcę znać nazwisko. - Anonimowość to podstawa działania AA. Nie ujawniamy tego rodzaju informacji. - Dobrze. Chrzanić nazwisko. Pewnie to i tak jest tylko jakiś pseudonim. Potrzebny mi jest rysopis tej osoby.