sam w ciemności, podczas gdy jego gabinet wypełniały błagalne jęki

się odległą przeszłością. Wybiegła z pracy bez słowa wyjaśnienia. Wieczorem Mitchell zostawił jej uprzejmie sformułowaną wiadomość. Proponował, żeby Sandy wzięła wolne na tak długo, jak będzie trzeba, ale ona wyczuwała, że jest rozczarowany. Potrzebował jej pomocy właśnie teraz. Nie będzie miał wyjścia i zatrudni kogoś nowego. Biznes to biznes. – Specjalistom płaci sąd. Z funduszów sądowych. – Więc to nie będzie nas nic kosztowało? – upewniła się Sandy. Mąż posłał jej wściekłe spojrzenie, a Avery Johnson cierpliwie powtórzył, że nie. Po raz pierwszy dostrzegła w jego oczach prawdziwe współczucie. Pewnie wiedział o ich sytuacji finansowej dużo więcej, niż się O’Gradym zdawało. – Zatrudniając własnego eksperta, mamy tę przewagę, że może on odmówić zeznań, powołując się na tajemnicę lekarską. Danny powinien być z nim całkowicie szczery. Jeśli uznamy, że wyniki badań są zbyt obciążające, nasz specjalista po prostu nie zostanie wezwany na świadka. Nikt niczego się nie dowie. – Oprócz nas. – Mając prawdziwe informacje, możecie zapewnić Danny’emu pomoc – powiedział spokojnie Avery. – Jeśli uda się nie dopuścić do procesu w sądzie dla dorosłych – odparowała. – To dla mnie prawdziwe wyzwanie – zgodził się adwokat. – Trzynastolatkowi sprawa w sądzie dla dorosłych nie wróży nic dobrego. Przez chwilę wszyscy milczeli, rozmyślając o drodze, która ich czeka i o niepewnym http://www.e-ortodonta.com.pl – Shep skontaktował się ze mną przez radio już po incydencie – powiedziała stanowczo – a to znaczy, że był wtedy w wozie patrolowym, a nie w szkole. – Albo zrobił, co miał zrobić, wrócił na parking i wtedy zadzwonił. – Kurwa, Shep nie wrabiałby własnego syna! – Wiadomo! Daj spokój, co tu owijać w bawełnę. Danny to zrobił. Chociaż nie, mamy przecież tego drugiego, więc może to on. Sama powiedziałaś, Conner, że Danny się teraz wywinie... Facet w czerni. Coś mi się zdaje, że jeszcze o nim usłyszymy. A to znaczy, że Shep albo jest naprawdę sprytny, albo ma dużo szczęścia. – Naoglądałeś się za dużo filmów Olivera Stone’a – warknęła gniewnie Rainie. – Ja go biorę – powiedział spokojnie Quincy. Oboje spojrzeli na agenta z zaskoczeniem, jakby dopiero teraz przypomnieli sobie o jego obecności. – Zajmę się Shepem – wyjaśnił i szybko uciął sprzeciw Rainie: – Tego wymaga śledztwo. Mamy zbyt wiele znaków zapytania. Na razie więc wszyscy są podejrzani: i

– Spójrz, która godzina. Po północy. Muszę lecieć. – Czternaście lat temu. Dawno, ale nie na tyle, żeby zapomnieć, prawda, Rainie? – Spotkamy się rano? Mamy mnóstwo roboty. No ale przecież tak naprawdę nie należysz do zespołu dochodzeniowego. Jeden telefon i już cię nie ma, oboje o tym wiemy. – Rainie... – Przestań, do cholery! Czemu, kurwa nie możesz przestać? Sprawdź jednej strony wściekało Sandy, a z drugiej łamało jej serce. – Może pani być spokojna. Nie pozwolę, by ława przysięgłych choć przez chwilę pomyślała, że państwa syn jest winny. – Avery znowu uśmiechnął się krzepiąco. – Ale nie występujemy jeszcze przed ławą przysięgłych. Za sześć miesięcy będę pertraktował w sprawie przyszłości Danny’ego z Charlesem Rodriguezem i sędzią Matthewsem, który, mówiąc szczerze, jest beznadziejnym starym prykiem i gdyby mógł, wprowadziłby z powrotem do szkół kary cielesne. On z pewnością nie wątpi w winę waszego syna i uważa, że chłopak powinien za to wisieć. Na szczęście prywatne opinie Matthewsa nie mają na tym etapie większego znaczenia. Zastanowimy się tylko, który sąd przejmie sprawę. Muszę więc udowodnić, że bez względu na to, czy Danny jest winny, czy nie, będzie lepiej i dla samego podejrzanego, i dla całej społeczności, jeśli proces odbędzie się w sądzie dla nieletnich. – Bo nawet jeśli Danny jest masowym mordercą, z czasem zostanie w cudowny sposób uleczony?