Jeremy'ego.

- Jakoś tak wyszło pewnego wieczoru. Siedziałyśmy tutaj, piłyśmy wino. Zaczęłyśmy rozmawiać o mężczyznach. Opowiedziałam jej o swoich niepowodzeniach, tak jak wy dzisiaj o swoich, o nieudanych związkach. Sheila opowiedziała o sobie, potem o tym, że można mieć to samo bez mężczyzn, i że warto, bo każdy z was ma jakąś wadę. - Ja nie mam - obruszył się Larry. - Powiedziała, że za bardzo ją kochałeś. - Może i tak. - No, Cindy, dalej - zachęcił ją Nate. - Nawet nie wiem dobrze, kiedy zaczęłyśmy. Doszłyśmy do wniosku, że mężczyźni są beznadziejni. Z wyjątkiem gejów. Ci są wspaniali, lecz niedostępni. Sheila zauważyła, że właśnie dlatego kobiety wolą często z kobietami. Kobiety są miłe, wrażliwe, porządne. Objęła mnie i powiedziała, że możemy się razem wykąpać. Wylądowałyśmy w wannie. Woda z pianką, następna butelka wina... Gdy wyszłyśmy, zaczęła mnie wycierać. Dotykała http://www.e-szambabetonowe.net.pl/media/ gdyż bez słowa wpatrywał się w przestrzeń pustym wzrokiem. Naraz gwałtownie przeniósł spojrzenie na Jessicę. - Tam były wampiry. Nie ludzie, którzy coś sobie wmawiają, ani nie jacyś psychole, którzy lubią popijać krew, tylko prawdziwe wampiry. Jessica zrobiła sceptyczną minę, za co Nancy spiorunowała ją wzrokiem. - Nie było cię tam, więc nie wiesz. Nie widziałaś tego, co my. A teraz ja i Jeremy też umrzemy, bo one przyjadą za nami. Zimny dreszcz przeleciał Jessice po krzyżu. Bardzo starannie rozważyła swoje następne słowa. - Dobrze, przyjmijmy, że takie istoty rzeczywiście istnieją. Czy któreś z was dwojga zostało ugryzione? Wymienili spojrzenia.

marnuje czasu. W końcu ją znalazł. Lokalik należał do tych bardziej tandetnych i znajdował się przy małej, bocznej uliczce. Bramkarze byli rosłymi facetami, lecz raczej RS 159 otłuszczonymi niż umięśnionymi. Wewnątrz wszystko było podniszczone i Sprawdź - Słyszałem - powiedział - że macie o tych morderstwach informacje, których nie ujawniacie mediom. Hector, który napoczął już homara, miał błogi wyraz twarzy. - Gdzie słyszałeś? - zapytał. - Aha, zapomniałem, że jesteś spokrewniony z Jessem Crane'em. - Daleki kuzyn - potwierdził Dane. - On ci to powiedział? - Nie. - To dobrze, bo nie powinien. - Więc ty mi też nie powiesz? - Nie. - Wyciągnął z kieszeni koszuli długopis