Leczenie bezpłodności odbiło się na wszystkim: na ich małżeństwie, życiu towarzyskim, a także zawodowym. Dlatego odetchnęła z ulgą, gdy skończyły się wyczerpujące i niezbyt romantyczne zabiegi. Pozostał żal. Wciąż pragnęła mieć dziecko, zostać matką... Czasami budziła się w nocy i do rana wpatrywała się w sufit, dręczona poczuciem wewnętrznej pustki i rozdzierającego, beznadziejnego bólu. Nagle wokół niej zacisnęły się silne ramiona. To był Richard. – Co tutaj robisz? – szepnął wprost do jej ucha. – Powinnaś coś na siebie włożyć, inaczej zachorujesz. Potrząsnęła głową, chcąc odpędzić od siebie ponure myśli, i uśmiechnęła się do męża. – Nie sądzę. Przecież zawsze mnie ogrzejesz... Posłał jej przewrotny uśmiech. Zupełnie nie wyglądał na swoje trzydzieści pięć lat, już prędzej na dwadzieścia, kiedy po raz pierwszy go spotkała, najwyżej na dwadzieścia pięć, kiedy to wzięli ślub. Richard mrugnął do niej porozumiewawczo. – Masz rację. Moglibyśmy się rozebrać i zrobić to tu i teraz. – Obrzydliwa perwersja – mruknęła, zarzucając mu ręce na szyję. – Z przyjemnością tego spróbuję. Zaśmiał się i pochylił głowę, tak że ich czoła się zetknęły. http://www.medycznie.edu.pl Wysypała je na biurko i wzięła do ręki największy z nich. Nagłówek głosił: „Przedsiębiorca Richard Blackthorne ranny w katastrofie kolejowej". Było tam zdjęcie samochodu, który tkwił przed lokomotywą. Na pewno trzeba było rozciąć wrak, żeby wydobyć człowieka, przemknęło przez głowę Laury. Przeczytała artykuł o wypadku. Ciężarna kobieta dostała ataku epilepsji, gdy przejeżdżała przez tory kolejowe. Richard próbował wyciągnąć ją ze środka, ale miała zesztywniałe mięśnie i nie był w stanie jej ruszyć. Świadkowie opowiadali, że wrócił do swojego samochodu i zepchnął nim jej małe autko. Sam nie zdążył przejechać na drugą stronę. Zbliżający się pociąg uderzył w tył jego luksusowego samochodu. Według świadków
Czy jesteś ambitna? – Chyba tak – powiedziała powoli. – Ale, jak mówiłam, nie wiem, gdzie ulokować swoje ambicje. Czy mam nadal zajmować się gastronomią? A może powinnam przyjąć posadę niani u jakiejś bogatej rodziny, mieszkającej w pięknym wiejskim domu? Mogłabym wtedy siadywać popołudniami w ogrodzie i zajmować się Sprawdź czegoś równie cennego. Jednak to nie pożądanie sprawiło, że stali się jednym. To ona. Sięgnęła po coś, czego nikt od niego nie wziął. Otworzyła przed nim serce i umysł, przyniosła mu ocalenie. Sprawiała, że chciał być lepszy, chciał być ojcem swojej córki. Uważał siebie za niewiele wartego, a ona zmusiła go do zrozumienia, że się myli. Nie zasługiwał na taką kobietę, ale ona nie dała mu tego odczuć. Nigdy. Miał ochotę krzyczeć, taką z tego czerpał siłę. Poczucie szczęścia wyraziło się w pocałunkach, w potrzebie sprawienia Laurze przyjemności. Chciał, żeby łkała z rozkoszy. Położył ją na dywanie. Jej oczy płonęły, uśmiechała się uwodzicielsko. Ogień w kominku rzucał na jej ciało brązowo-złocistą poświatę.