na trawie. Kiedy indziej zachwycałaby się pięknem błękitno

dojrzewania. Leżała na kanapie - tylko tyle - ani sama nic nie robiła, ani jej nikt nic nie robił, a jednak obsceniczność rysunku aż biła w oczy, ponieważ modelka była prawie naga - miała na sobie tylko jedną sztukę garderoby. Jeśli tę rzecz można tak określić. Zuzanna widywała już zdjęcia pasów cnoty i czytała o nich w książce na temat zabaw w seksualną dominację. Prowadziła wtedy terapię pacjenta, którego fantazje zagrażały trwałości jego małżeństwa. Na górze coś skrzypnęło. Znieruchomiała na sekundę, uświadomiwszy sobie, że nie ma już czasu. Z trudem się opanowała i ostrożnie, żeby nie pogiąć grubego papieru (choć najchętniej by je zgniotła albo podarła na strzępy), przejrzała plik rysunków. Niektóre były jeszcze bardziej plugawe: modelka - dziecko! - na czworakach albo na krześle, siedząca z nogami rozsuniętymi tak szeroko, na ile to urządzenie jej pozwalało. Wariacje na ten sam temat. Nie mogła się mylić: dziecięca pornografia. Wszystkie rysunki były sygnowane inicjałami RW. Złożyła je z powrotem, wzięła parę głębokich oddechów, zawiązała wstążeczkę. Kolejne dwie sekundy zabrało jej ostrożne dmuchanie na całość, żeby kurz bardziej równomiernie się rozłożył, http://www.motoinfosik.com.pl — Amerykańskie dziedziczki mają dolary — mówiła panna Briggs — ale zawsze chcą za nie coś w zamian. Tempera współczuła lordowi Eustace'owi, gdyż aż nadto 45 dobrze wiedziała, co to znaczy żyć bez pieniędzy. Miała wrażenie, że lord, podobnie jak ona sama i lady Rothley, stara się dotrzymywać kroku eleganckiemu, wesołemu towarzystwu, które otaczało księcia i beztrosko wydawało swoje miliony. Na przykład lord Holcombe. Nawet jeśli jego dochody były mniejsze niż ogromny majątek sir Williama Barnarda, niewątpliwie Holcombowie żyli na poziomie. Tempera słyszała, że mają duży dom w Londynie, posiadłość wiejską w Hampshire, domek myśliwski w

- Gdy na nich natrafiasz, pomagasz im? - bardziej stwierdził, niż zapytał. Shey wzruszyła ramionami. Nie była zadowolona, że ją przyłapał, ale jeszcze bardziej irytowało ją, że robił z tego takie wielkie halo. - To nic takiego. Parę kanapek. Naprawdę nie ma o czym Sprawdź bieg i ruszyli. Uważnym spojrzeniem przebiegł po niewielkiej salce kawiarni. Wszystko aż błyszczało. Poczuł prawdziwą dumę i dziwne ciepło. Choć może to wrażenie ciepła bierze się z tej mokrej plamy na koszuli. Ochlapał się wodą, gdy płukał ostatnią partię naczyń. Ani przez chwilę nie przypuszczał, że dzisiejszy dzień minie mu w taki sposób. Gdy rano Shey aż zastygła, widząc go czekającego przy motorze, był pewien, że to on pociąga za sznurki. Triumfował, gdy postawił na swoim i nakłonił ją, by podrzuciła go do hotelu. Poczekała na dole, a on w tym czasie błyskawicznie