stworzeni osobiscie przez samego Pana Boga. Nigdy nie

ściszony telewizor, w którym leciał jakiś serial komediowy. - Czego chcesz? - zapytała Vianca, znowu patrząc w oczy Shelby. - Twojej pomocy. - Mojej pomocy? - Vianca podeszła do stolika i sięgnęła po papierosa. - Nevada nie zabił twojego ojca. W tym momencie obie usłyszały walenie do drzwi. To był Ross McCallum. Vianca upuściła papierosa. - Czego on chce? - Nie wiem. Nie wiedziałam, że mnie śledzi, dopóki nie znalazłam się tutaj. - Idź sobie! - Vianca krzyknęła przez drzwi. - Hej, ja tylko chcę się zobaczyć z Shelby. Jesteśmy starymi przyjaciółmi - wrzasnął Ross. Shelby podeszła do drzwi. - Zostaw mnie w spokoju, McCallum. Nie mam ci nic do powiedzenia. - Starała się wyprzeć ze świadomości strumień prześladujących ją obrazów tamtej nocy, kiedy dopadł ją na ranczu, wsiadł do szoferki pikapa jej ojca, przygwoździł ją do fotela... - Wezwę policję! - zagroziła Vianca. - Zrób to koniecznie, okej? Ale pamiętaj: nie zabiłem twojego starego. - Ramón? - zapytała Aloise. Odwróciła się, żeby popatrzeć na stolik, na którym stały zdjęcia jej nieżyjącego męża, oświetlone kilkoma świecami, oraz piękny portret Jezusa Chrystusa. Vianca podniosła i zapaliła marlboro. http://www.pol-dent.pl/media/ samą. Poczuła się jak idiotka. Nie było jej lepiej, kiedy wyjrzała przez okno kawiarni i zobaczyła, że Vianca Estevan wysiada z furgonetki prowadzonej przez jej brata i biegnie po parkingu do Nevady, a potem zarzuca mu ręce na szyję i całuje go na oczach całego świata. Nevada nie zareagował, tylko pomógł jej wsiąść do pikapa i odjechał, gdy tymczasem Shelby w duchu wyzywała siebie od skończonych idiotek. Ale nie przejmowała się zbytnio. Zwyczajnie w świecie pragnęła Nevady i po raz pierwszy w życiu miała zamiar go zdobyć. Akurat pod tym względem nie było to zbyt trudne zadanie. Wyglądało na to, że Nevada jest nią zainteresowany równie mocno jak ona nim. Po tym jak wpadł na nią któregoś wieczoru nad rzeką, zadzwonił do niej i zaczęli się umawiać na potajemne randki, w tajemnicy przed jej ojcem. Twierdził, że zerwał z Vianca, a w mieście krążyły pogłoski, że Vianca jest wściekła, za to jej ojciec oddycha z ulgą. Ramónowi nigdy nie podobało się to, że Vianca spotyka się z kimś, kto nie jest z pochodzenia Hiszpanem, a w dodatku ma złą reputację i został gliniarzem, i tylko ją „wykorzystuje”. Ale mówiło się też, że ojciec nie akceptuje żadnego z chłopaków Vianki.

zadawał dalsze pytania. Nie umiała odpowiedziec na ¿adne z nich. Na korytarzu klekotały szpitalne wózki, słychac było rozmowy, dzwonił dzwonek windy. W pokoju 505 panowała napieta atmosfera. Marle dra¿niła postawa policjanta. 82 Detektyw Paterno zachowywał sie tak, jakby celowo Sprawdź Mo¿e Alex zdjał jej pierscionek z palca, zanim zabrano ja do szpitala. Ale przecie¿ w takim wypadku zabrałby tak¿e obraczke, czy¿ nie? 164 Rozejrzała sie po garderobie i zauwa¿yła futerał na rakiete tenisowa. Mo¿e tam schowała pierscionek. Rozpieła zamek błyskawiczny i wsuneła dłon do jedynej płaskiej kieszeni, ale był tam tylko dowód zapłaty karta kredytowa ze sklepu w centrum miasta. Wło¿yła rachunek do kieszeni spodni i wyciagneła rakiete. Zwa¿yła ja w dłoni, podniosła w góre i opusciła, ciekawa, jak bedzie sie z nia czuła.