- Nie zaprzeczysz, że byliście kochankami - brnęła dalej.

pogodził się z faktem, że nie jest mu pisana miłość, że kobiety, które o niego zabiegają, nie widzą w nim mężczyzny, a tylko przyszłego króla. Pogodził się z tym i uznał, że w takim razie dokona wyboru opartego na racjonalnych przesłankach. Parker wydawała się idealną kandydatką. Jednak od kiedy poznał Shey - od kiedy ją pocałował - miał niezbitą pewność, że rozsądny wybór to jeszcze nie wszystko. Zwłaszcza gdy pojawia się pragnienie. Parker budziła w nim braterskie uczucia, nic więcej. Za to Shey... Płonął na samą myśl o niej. A więc małżeństwo z rozsądku odpada. Zresztą nie tylko dla niego. Podobnie rzecz miała się z Parker. Tylko ona okazała się bystrzejsza i szybciej to zrozumiała. Tanner zapragnął poślubić kobietę, która nie tylko będzie doskonale spełniać ciążące na niej oficjalne obowiązki, ale będzie kimś więcej niż tylko dobrą matką dla jego przyszłych dzieci. Zapragnął żony, której nie będzie zależeć na bogactwie i tytułach, która nie będzie onieśmielona i niepewna, która http://www.terazbudujemy.net.pl/media/ strasznej chwili, kiedy książę zobaczył ją na schodach wracającą z sypialni lorda Eustace'a. Teraz jednak uważała, że nie może być między nimi żadnych tajemnic. — Wybacz mi, mój najdroższy śnie — prosił książę. — Przez jedną szaloną chwilę byłem zaślepiony zazdrością. Potem, kiedy wyszedłem z pokoju lady Holcombe, szukałem cię. Wiedziałem, że gdybym zwątpił w twoją czystość i niewinność, skalałbym moją miłość do ciebie. 172 W jego głosie brzmiało cierpienie. Wiedziała, jak bolesne dla niego było mówić o tym, co mogło być zbezczeszczeniem spraw dla nich obojga świętych. — Odeszłaś — powiedział — lecz ja zamierzałem znaleźć

Za nic nie chciała, żeby pomyślał, że zamierza wykorzystać to, co się wydarzyło tej nocy. Miała swoją dumę! Chciała wyjechać? Po tym, co przeżyli? Edward poczuł ukłucie w sercu. Nie pozwoli jej wyjechać. Nie teraz. Nigdy. A przynajmniej zanim zdoła ją przekonać, że chce spędzić resztę życia z nim tak samo namiętnie, jak on pragnął spędzić je z nią. - Na razie nie - skłamał. Bella zwilżyła wargi koniuszkiem języka. Spała, zupełnie nieświadoma obecności Edwarda obok niej. - Jestem ci winien przeprosiny - odezwał się, gdy otworzyła oczy. Sprawdź poświacie. — Owszem, ale ten widok jest dużo piękniejszy, — Też tak myślę. Zresztą, być może Turner lepiej sobie radził ze wschodami słońca. — Wschód słońca i morskie potwory — wyszeptała Tempera. 88 Nagle uderzyła ją pewna myśl. — Skoro wszyscy... już wrócili... moja... moja pani... mnie potrzebuje. Już miała wstać, lecz książę położył dłoń na jej ramieniu. — Nie wrócił jeszcze nikt oprócz mnie — powiedział. — Nie lubię gier hazardowych. Wolę patrzeć na księżyc.