- Byłbym też wdzięczny - dodał Kurkow - gdyby mógł pan przemilczeć tę kwestię. - Oczywiście. Jeśli istotnie ta młoda dama ma słaby umysł, potrzeba jej pomocy, a nie bezmyślnych kpin. Mam nadzieję, że pańscy ludzie nie obejdą się z nią zbyt brutalnie - dodał, wyglądając przez okno. - Taka młoda! - Nakazałem im puszczać mimo uszu wyzwiska i ograniczyć przemoc do minimum. Westland przyjął jego słowa z satysfakcją. Michaił chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz przerwał im nagle czyjś głos: - Papo, papo, muszę cię o coś spytać! Lady Parthenia Westland wbiegła do salonu, szeleszcząc suknią z białego muślinu. - Dziś mam się spotkać z paniami z Towarzystwa Dobroczynnnego, żeby zakończyć przygotowania do turnieju wista w Brighton. Czy na balu zwycięzców należy podać kurczaki, czy może bekasy? Och... Książęca córka zamarła, zaskoczona. Michaił wstał, oczarowany jej urodą. - Och, bardzo przepraszam - zawołała - proszę mi wybaczyć najście. Nie wiedziałam, papo, że masz gościa. - Chodź, chodź, moja droga, nic się nie stało - uspokoił ją ojciec. - Pozwól sobie przedstawić księcia Michaiła Kurkowa, przyjaciela cara. 1* Jerzy III, król angielski, w późnych latach życia cierpiał na chorobę umysłową. - Książę Kurkow? To dla nas zaszczyt! W Londynie bez przerwy rozprawia się o pańskiej waleczności. http://www.tworzywa-sztuczne.info.pl - Rzeczywiście, jest niezwykle piękna. - To też. Ale prócz urody ma jeszcze ogromny talent i wielką ambicję, za którą ją najbardziej podziwiam. Bella z całych sił zacisnęła palce na torebce. - Podziwia pan ambicję? - Bez niej nasz świat nie zmieniłby się ani na lepsze, ani na gorsze. - Niektórzy mężczyźni uważają, że ambicja nie pasuje do kobiety, ba, nawet czyni ją mniej pociągającą. - Niektórzy mężczyźni są idiotami. - Zgadzam się z panem w stu procentach. – Dlaczego nigdy nie mam pewności, czy ty mnie przypadkiem nie obrażasz - powiedział, znacząco unosząc brwi. - Przepraszam, ja tylko chciałam się z panem zgodzić. Zatrzymał się pośrodku pustego holu, bez uprzedzenia uniósł jej podbródek i nie zważając na to, że próbowała się uchylić, zmusił, żeby spojrzała mu w oczy. - Isabello, dlaczego, gdy na ciebie patrzę, mam wrażenie, że widzę tylko część prawdy? - Nie rozumiem, o czym pan mówi - skłamała gładko, najmniejszym nawet gestem nie zdradzając ogromnego napięcia.
- Nie. Gdyby nas rozdzielono lub gdyby coś mi się stało, na przykład gdybyśmy natknęli się na Kozaków, jedź natychmiast dyliżansem do Carlisle, a potem na zachód, do Hawkscliffe Hall. Moja rodzina ci pomoże, a Walsh poświadczy, że mówisz prawdę. Przypomnienie, że wciąż grozi im niebezpieczeństwo zepsuło jej humor. - Nie martw się, na pewno nic się nam nie przydarzy. To tylko na wszelki wypadek - mruknął, wsuwając sakiewkę z powrotem do kieszeni, a potem ujął ją pod rękę i Sprawdź - Co takiego? - objęła go za szyję i przyciągnęła ku sobie. - Po śmierci dziadka zostałem opiekunem mojej młodej kuzynki, sieroty, która buntowała się przeciw mnie, bo krewni nie zadbali należycie o jej edukację. Kiedy próbowałem ją okiełznać, uciekła. - Michaił odsunął od siebie Evę i wstał, żeby wyrzucić niedopałek cygara. - Nie wiem, gdzie się teraz podziewa. - Eva śledziła każdy jego ruch. - Pewnie ma kłopoty. Zabrała ze sobą niewiele pieniędzy, a młodość i uroda mogły uczynić ją łatwą zdobyczą. Eva drgnęła, słysząc słowa „młodość i uroda”. Ten objaw zazdrości rozbawił go, lecz skoro potrzebował jej pomocy, odpowiedział na niego uspokajającym spojrzeniem. - Nie przejmowałbym się specjalnie losem Rebecki. Bardziej mnie jednak obchodzi to, że nabrała paskudnego zwyczaju opowiadania o mnie wierutnych kłamstw. - Naprawdę? - O tak. Zdumiewających i karygodnych kłamstw. Mógłbym wpaść w tarapaty, jeżeli