odziedziczył tytuł i majątek, a rodzina

po tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji, w czasie konfliktu bałkańskiego, zawsze wtedy, gdy jakiś kryzys wymuszał improwizowane konferencje przywódców sąsiadujących państw. Tylko że wtedy Antony był na miejscu i to jego budzono. - Z chłopcami wszystko w porządku. Chodzi o księżnę Jennifer. Musisz zawieźć ją do szpitala. Signorina Renati już wcześniej powiadomiła mnie, że zaczął się poród. Wygląda na to, że teraz akcja przyśpieszyła. Na wszelki wypadek lepiej nie czekać do rana. Ja zajmę się chłopcami. Federico odrzucił kołdrę, wstał z łóżka i podszedł do szafy. - A nie lepiej, żeby zawiózł ją kierowca Antonyego? - Nie ma go w pałacu. Można go wezwać, ale to niepotrzebnie zaintryguje paparazzich. Moi goście właśnie wyjeżdżają, więc jeden czarny mercedes więcej nie wzbudzi podejrzeń. Signorina Renati pojedzie z wami i zostanie w szpitalu do przyjazdu Antonyego. - On już wie? - Zadzwoniłem do niego. Na miejscu ma mój samolot, http://www.my-medyczni.com.pl O miłości nie śmiał nawet marzyć. Rodzice traktowali Victorię jak dziecko, nie wierzyli w jej rozsądek, zamykali w domu. On zrobił to samo, odesłał żonę do Althorpe, choć wiedział, że zrani ją tym do głębi. Po godzinie stwierdził, że oszaleje od tego chodzenia. Sesja w parlamencie miała trwać całe popołudnie, ale było bardzo prawdopodobne, że ciekawość wcześniej wygoni Kingsfelda do domu... W tym momencie otworzyły się frontowe drzwi, ale chwilę później Sinclair usłyszał kobiecy głos. Gdy wyszedł do holu, ku swojemu zaskoczeniu ujrzał najbliższą przyjaciółkę żony.

i Kita. Może uda się jej sprowokować Astina Hovartha do popełnienia błędu i zdobyć dowód jego winy. Marguerite nie trzeba było długo namawiać do gry, zwłaszcza kiedy Kit na ochotnika zgłosił się do przewracania nut. Victoria podeszła do grupki mężczyzn. - Lordzie Kingsfeld, postanowiłam dać panu kolejną Sprawdź że wymyślisz dla nas jakieś ciekawsze zajęcie. - Hm. Mam pustkę w głowie. Będziesz musiał sam znaleźć sobie rozrywkę. Wyciągnęła rękę. Gdy tak stała przed nim w delikatnej sukni ślubnej z jedwabiu i koronek, zapragnął wyjąć spinki z jej ciemnych włosów i rozpuścić je na ramiona. - Klucz - powiedziała krótko. Sinclair zamrugał. - Mówisz poważnie - stwierdził zaskoczony. - A dałam ci powody, żebyś w to wątpił? Potrząsnął głową. Wielki szpieg został przechytrzony przez drobną kobietkę, która ledwo sięgała